Mikołaj Zastawnik: powalczyć o najwyższe cele
Najmłodszy w naszym zespole Mikołaj Zastawnik (1996) zaaklimatyzował się już na dobre w CLEAREX-e. „Na początku nie było łatwo. Trzymaliśmy się we trójkę z Pawłem Budniakiem i Kamilem Dworzeckim (wszyscy przyszli z krakowskiej Wisły). Ale szybko złapaliśmy dobry kontakt z resztą zespołu i wszystko było w porządku” – wspomina zawodnik.
„Ten ostatni sezon nie wyszedł drużynie i mnie też. Pokazałem trochę dwa oblicza, bo może w reprezentacji wypadłem lepiej, ale generalnie to nie był udany czas. W klubie odbyły się świetnie zorganizowane obchody 20-lecia, a na boisku wyglądało to mocno nieszczególnie. Baraże, nerwówka do końca, mało brakowało, a spadlibyśmy do 1. ligi. I dlatego, jak pewnie wszyscy koledzy, oczekuję, że po wakacjach wzmocnieni powalczymy o najwyższe cele w ekstraklasie” – dodał.
Przyznał, że jako najmłodszemu przychodziło mu nosić sprzęt, ale też mógł zawsze liczyć na pomoc nieco starszych kolegów z drużyny.
„Tak to jest. Natomiast na boisku, w podróży na mecze wiek nie miał już żadnego znaczenia” – stwierdził.
Nie oszczędzały go w minionych rozgrywkach kontuzje.
„Było wiele drobnych, dokuczliwych dolegliwości, naciągnięć, stłuczeń. Ciągle się zmagałem z takimi urazami, a kiedy coś boli, gra się trudniej” – podsumował Mikołaj Zastawnik, najlepszy młodzieżowiec sezonu ekstraklasy.
Życzymy Mikołajowi absolutnego braku kontuzji i wielu, wielu udanych, szybkich akcji zakończonych – jakżeby inaczej – golami.