Powrót

„Diabły” rozgromione

CLEAREX Chorzów pokonał u siebie  Red Devils Chojnice 6:1 (1:0) w meczu 5. kolejki ekstraklasy. Bramki dla naszego zespołu: Tomasz Golly (29,30), Daniel Wojtyna (20), Mirosław Miozga (22 z rzutu rożnego), Paweł Budniak (35), Mateusz Omylak (37); dla gości: Sebastian Wojciechowski (29).
CLEAREX: Kamil Dworzecki – Mirosław Miozga, Mariusz Seget, Paweł Budniak, Daniel Wojtyna – Mateusz Omylak, Mikołaj Zastawnik, Szymon Łuszczek, Bartosz Siadul oraz Tomasz Golly.

Wygraliśmy ważny mecz, pokonaliśmy pewnie i wysoko zespół, który przyjechał do Chorzowa jako lider tabeli. Pierwsza połowa nie zapowiadała więksych emocji. Długo trwało wzajemne badanie. Chojniczanie trafili w nasz słupek, w odpowiedzi Daniel Wojtyna huknął z daleka w poprzeczkę. Potem jeszcze bramkarz rywali obronił kolejną bombę Wojtyny, znów po rzucie rożnym Mirosława Miozgi. Wreszcie 6 sekund przed przerwą worek z bramkami otworzył bardzo aktywny Wojtyna. Tym razem uderzył leciutko i… piłka wtoczyła się do siatki.

Jak można było oczekiwać „Diabły” po zmianie stron zaatakowały, ale gola – bezpośrednio z rogu – zdobył nasz kapitan Mirosław Miozga. I zaczęła się prawdziwa wymiana ciosów. Rywale wycofali bramkarza i szybko to wykorzystali zdobywając kontaktowego gola. I wtedy dał o sobie znać Tomasz Golly.

W ciągu 66 sekund zdobył dwie bramki. Jedną – filmową. Przyjął sobie w powietrzu piłkę, podbił i … wpakował za plecy bramkarza.

Chojniczanie dalej grali piątką w polu. I stracili kolejne dwa gole. Pierwszą zdobył Paweł Budniak strzelając z linii końcowej przy naszej bramce !. Wynik ustalił też trafieniem do „pustaka” Mateusz Omylak. Przy stanie 6:1 bramkarz Red Devils wrócił miedzy słupki, a po chwili mecz się skończył.

„Cieszymy się bardzo. W meczach z Gattą czy Pogonią graliśmy dobrze, ale zabrakło skuteczności. Dziś była. Poza tym bardzo dobrze graliśmy w obronie. Rywale, nawet grając z wycofanym bramkarzem, nie bardzo potrafili nam zagrozić. A my wykorzystaliśmy ich pustą bramkę. Strzeliliśmy bramki w ważnych momentach – kilka sekund przed przerwą i zaraz po zmianie stron” – skomentował po meczu trener CLEAREX-u Tomasz Ulfik.