Powrót

Mecz urodzinowy za nami

 CLEAREX  wygrał z Ruchem Chorzów 12:8 (8:2) w meczu zorganizowanym w chorzowskiej hali z okazji 20-lecia naszego klubu. Bramki dla dla Clearex-u: Mikołaj Zastawnik dwie, Szymon Łuszczek dwie, Tomasz Golly dwie, Daniel Wojtyna dwie, Mirosław Miozga, Bartosz Siadul, Krzysztof Salisz, Mateusz Omylak; dla Ruchu: Mariusz Stępiński dwie, Łukasz Siedlik dwie, Marek Zieńczuk, Michał Koj, Michał Efir i Łukasz Hanzel.Komplet tysiąca widzów, wspaniała atmosfera, 20 goli na 20-lecie CLEAREXU, godny rywal grający w najmocniejszym składzie – tak w największym skrócie wyglądał piątkowy mecz naszej drużyny z „Niebieskimi”.
Słowa uznania należą się szefom Ruchu i trenerowi Waldemarowi Fornalikowi, za to, że zgodzili się na udział drużyny w tym niezwykłym przedsięwzięciu. Przecież chorzowianie są w trakcie przygotowań do wiosennych meczów ekstraklasy, solidnie pracują, w niedzielę rozpoczynają zgrupowanie na Cyprze.
Ale chyba nikt nie miał w piątkowy wieczór wątpliwości, że ten pojedynek był świetnym pomysłem. A dla naszego klubu i zespołu trudno sobie wyobrazić lepszego rywala w jubileuszowym spotkaniu.Piłkarzom Ruchu trochę czasu zajęło przyzwyczajenie się do gry na małej przestrzeni, w hali,do małej, twardej piłki, Dlatego do przerwy prowadziliśmy 8:2. Bramek padało sporo, bo …. były większe, niż te z którymi na co dzień mają do czynienia nasi zawodnicy.W drugiej połowie „Niebiescy” coraz chętniej i częściej decydowali się na akcje ofensywne, nasi prezentowali szybkie, sprawne akcje i stąd kolejna porcja goli.

Przed meczem medalami 20-lecia CLEAREX-u uhonorowani zostali m.in. piłkarze i trenerzy, którzy zdobywali w naszych barwach mistrzostwa Polski. Wśród nich znalazł się Andrzej Szłapa, który ma, jako jedyny z obecnych, w dorobku wszystkie pięć tytułów. Z powodu podróży po Afryce zabrakło drugiego pięciokrotnego mistrza Adama Krygera, który z pewnością – mimo odległości – był tego dnia myślami w naszej hali. Widać było, że – przynajmniej niektórym – łezka zakęciła się w oku, kiedy zostali wywołani na parkiet,a okazało się, iż kibice ich pamiętają. Nie zostali zapomniani Krzysztof Jasiński i Tomasz Szeja. W ich imieniu medale odebrały rodziny. Urząd Miejski w Chorzowie, oba Ruchy (piłkarski i KPR), MORiS i TVP Katowice nagrodzone zostały pamiątkowymi statuetkami.

A wieczorem,kiedy już ucichł doping kibiców, w zacisznym, przytulnym hotelu „Gorczowski” wspominano minione 20 lat. I co chwilę słychać było :… a pamiętacie?…