Podział punktów po dobrym widowisku
Podziałem punktów skończył się nasz sobotni mecz w Warszawie. Dwa gole dla CLEAREX-u padły po strzałach głową, wynik ustalił 59 sekund przed końcem lotny bramkarz Sebastian Leszczak.
Było oczywiste, że tak łatwo jak we wrześniu w Chorzowie nie będzie. Beniaminek z Wilanowa zdążył się ograć w ekstraklasie i wzmocnić podczas zimowej przerwy.
Mogliśmy prowadzić w 3. minucie, kiedy po ”główce” Leszczaka piłka odbiła się od słupka. Potem Daniel Krawczyk położył bramkarza AZS , jednak nie zdołał oddać celnego strzału,a Szymon Łuszczek trafił w poprzeczkę.
Akademicy wyszli na prowadzenie w 11.minucie, szybko odpowiedział Leszczak, pakując piłkę głową do siatki po podaniu AdamaWędzonego z rzutu rożnego. Tyle, że gospodarze wykorzystali naszą stratę i z bliska zdobyli drugiego gola.
Druga połowa zaczęła obiecująco. Po rzucie wolnym Leszczaka skuteczną dobitką popisał się Mikołaj Zastawnik. Później w świetnej okazji nie sięgnął piłki Krawczyk, a Rafała Krzyśkę uratowała poprzeczka i słupek.
Mecz nabrał rumieńców, obaj bramkarze mieli sporo okazji do wykazania się. W 32.minucie Krzysztof Salisz przelobował technicznie golkipera AZS, a Sebastian Brocki głową wyprowadził nas na prowadzenie. Tyle, że na krótko, bo zaraz Krzyśkę zaskoczył z dystansu doświadczony Igor Sobalczyk, 5 minut przed końcem Bartosz Przyborek ponownie uradował gospodarzy.
Trener Mirosław Miozga poprosił o przerwę, zalecił spokojną, cierpliwą grę i w ostatniej minucie pełniący obowiązki lotnego bramkarza Leszczak uderzeniem z ostrego kąta doprowadził do remisu. Próba wyrwania kompletu punktów w ostatnich sekundach się nie powiodła, mimo pozostawienia pięciu graczy w polu.
Teraz w rozgrywkach nastąpi przerwa dla reprezentacji narodowej, a po niej podejmiemy Constract Lubawa.