Trener Marcin Waniczek: najważniejsze są najbliższe dwa mecze
„Najważniejsze są teraz dla nas najbliższe dwa mecze kończące rundę jesienną. Trzeba też mieć świadomość, że druga część rozgrywek musi być dużo lepsza w naszym wykonaniu. Układ gier na początku rundy rewanżowej mamy korzystny. Jeśłi tego nie wykorzystamy, będziemy frajerami” – powiedział trener CLEAREX-u Chorzów Marcin Waniczek.
Przyznał, że gra naszego – przebudowanego latem personalnie – zespołu wciąż faluje. Wygraliśmy dwa spotkania (Pogoń, AZS UG), a potem doznaliśmy porażek z Gattą 2:3 i Piastem 2:4. W grudniu czekają nas kończące rok pojedynki z MKS Solne Miasto Wieliczka u siebie i FC Toruń na wyjeździe.
„W Zduńskiej Woli nie zagraliśmy dobrego spotkania, ale byliśmy równorzędnym rywalem dla gospodarzy, a w niedzielę od Piasta zespołem lepszym. Co z tego, skoro nie mamy po tych meczach żadnych punktów. I tu nie chodzi o jakieś dłuższe utrzymywanie się przy piłce, tylko o stworzone sytuacje, strzały. Przyciągamy do naszej hali więcej ludzi liczących na dobry wynik, a niestety te ostatnie mecze nam nie wyszły” – ocenił Waniczek.
Jego zdaniem kluczowe dla wygrania najbliższych pojedynków będzie funkcjonowanie CLEAREX-u jako drużyny, kolektywu.
„Każdy z zawodników musi dołożyć do tego swoją cegiełkę. Musimy pokazać, że jesteśmy zgraną grupą ludzi. Tylko wtedy się uda” – podsumował szkoleniowiec.
W sobotę o 19.00 podejmujemy zespół z Wieliczki. Dla naszych piłkarzy wsparcie z trybun bedzie niezwykle istotne, czego chyba nie trzeba wyjaśniać.
Zapraszamy do hali. Warto przyjść, nie tylko z uwagi na pogodę.