Powrót

Bardzo ważna wygrana

Nasz zespół zdobył w sobotę trzy punkty i wygrał pierwszy mecz w tym roku. W poprzednich spotkaniach nie graliśmy źle, ale szwankowała skuteczność. W starciu z LSSS Lębork wreszcie pod tym względem było lepiej.

W pierwszej połowie częściej atakowaliśmy, groźnie uderzyli Przemysław Dewucki, Maciej Mizgajski i Mykyta Mozheiko, ale wynik się nie zmienił. W 16 minucie Szymon Cichy z bliska trafił w słupek, a dobijając puścił piłkę między nogami bramkarza gości i było 1:0.

Niestety, mieliśmy na koncie pięć fauli i minutę przed przerwą rywale stanęli przed szansą wyrównania z przedłużonego karnego. Spudłował w tej sytuacji Mateusz Madziąg. Potem jeszcze Rafał Łapigrowski obronił potężną bombę Mizgajskiego z rzutu wolnego, a w odpowiedzi Rafała Krzyśkę wyręczył słupek po strzale Sergio.

Początek drugiej części był niezwykły. Michał Dubiel kropnął w jeden słupek bramki LSSS, a w dobitce – w drugi!!!. Mało tego, kontrę lęborczan przerwał faulem Krzyśka, co skończyło się krótkim karnym i golem wyrównującym.

Kolejne kilka minut przyniosło rwaną, nerwowa grę obu zespołów. Między piłkarzami kilka razy „zaiskrzyło”. Nasi uspokoili atmosferę rewelacyjną akcję z 26 minuty. Dewucki piętą wyłożył piłkę Dubielowi, który tym razem już nie dał szansy golkiperowi przeciwnika.

Kolejne ataki Clearex-u były nagradzane oklaskami przez kibiców. Krzysztof Salisz sprawdził refleks bramkarza z rzutu wolnego, Szymon Łuszczek wyprowadził solową kontrę, jednak przegrał pojedynek sam na sam z Łapigrowskim.

Pięć minut przed końcem trener gości Wojciech Pięta wycofał bramkarza. Niewiele to dało jego zespołowi, a nam stworzyło okazję do podwyższenia prowadzenia. Losy meczu definitywnie rozstrzygnęli Łuszczek i Mykyta Mozheiko.

Za tydzień w sobotę zagramy na wyjeździe z Legią Warszawa.