Miały być emocje? No i były. Są też trzy punkty:)
Jak przystało na derbowy śląski mecz, emocji w katowickiej hali w sobotę nie zabrakło. Pierwsza połowa należała do gospodarzy, po przerwie rządził Clearex. Nasz zespół strzelił trzy gole w ciągu 40 sekund, w tym Przemysław Dewucki trafił do statki „akademików” dwukrotnie w odstępie 12 sekund.
Mecz zaczął się dla nas fatalnie, bo już po minucie przegrywaliśmy 0:1. Niepilnowany Tomasz Golly pokonał Kacpra Burzeja w pojedynku sam na sam. Odpowiedzią była „bomba” Macieja Mizgajskiego, z trudem obroniona przez katowickiego bramkarza, a po chwili gospodarze podwyższyli prowadzenie. Znów na listę strzelców wpisał się Golly, który trafił w okienko naszej bramki.
Mieliśmy w kolejnych minutach okazje do zdobycia przynajmniej kontaktowego gola. Po fajnej akcji Przemysława Dewuckiego z Mariuszem Segetem ten drugi posłał piłkę tuż obok słupka. Groźnie strzelali Dominik Jankowski, Łukasz Biel i Paweł Barański.
Ciekawie było też pod naszą bramką, gdzie dwa pojedynki jeden na jeden wygrał Burzej. Jeszcze przed przerwą urazu nabawił się Biel, usiadł na ławce rezerwowych i już na boisko w tym spotkaniu nie wrócił.
Po zmianie stron dominował Clearex, długo jednak nie przekładało się to na gole. Strzelecką niemoc przełamał.. .Burzej. Nasz bramkarz wykorzystał podanie Michała Dubiela z rzutu rożnego i płaskim uderzeniem z dystansu zaskoczył Pawła Grzywę.
Gospodarze mieli problem z naszym pressingiem, a w 33. minucie ich defensywa ostatecznie się rozsypała. Najpierw po rozegraniu z Sebastianem Brockim wyrównał Paweł Barański, a potem w roli głównej wystąpił Przemysław Dewucki. Mecz był rozgrywany w ramach 13. kolejki, dostosował się do tego grający właśnie z takim numerem nasz zawodnik. W pierwszej sytuacji położył jednego z rywali i przymierzył z daleka, w drugiej – dokończył z bliska dzieła po zagraniu Mariusza Segeta.
Rywale ruszyli jeszcze do przodu, w końcówce wprowadzili lotnego bramkarza, ale nasza defensywa pozostała szczelna.
Po emocjonującym spotkaniu wywieźliśmy z Katowic bardzo ważne trzy punkty. Za tydzień podejmiemy Constract Lubawa.