Smutny początek grudnia
Inaczej wszyscy wyobrażaliśmy sobie przebieg piątkowego spotkania. Tymczasem już w 2 minucie po dwóch trafieniach Daniela Krawczyka przegrywaliśmy 0:2. Odpowiedział na to Sebastian Brocki, dobijając uderzenie Macieja Mizgajskiego, który wrócił na boisko po kontuzji. Później było już gorzej. Do przerwy łodzianie wypracowali trzybramkowe prowadzenie, a po zmianie stron nie udało się nam odwrócić losów spotkania. Przegraliśmy wysoko.
Za tydzień w sobotę podejmiemy na koniec rundy jesiennej Red Dragons Pniewy.
Widzew Łódź – Clearex Chorzów 11:3 (4:1)
Bramki: 1:0 Daniel Krawczyk (2), 2:0 Daniel Krawczyk (2), 2:1 Sebastian Brocki (9), 3:1 Hugo Freitas (13), 4:1 Jefferson Ortiz (16), 5:1 Miłosz Krzempek (28), 6:1 Daniel Krawczyk (32), 7:1 Daniel Krawczyk (33), 8:1 Miłosz Krzempek (34), 9:1 Hugo Freitas (34), 9:2 Mariusz Seget (35), 10:2 Willy May (36), 10:3 Dawi Kostorz (39), 11:3 Iuri Portugal (40).
Clearex: Maksym Kisielov, Oskar Banasiak – Maciej Mizgajski, Michał Dubiel, Przemysław Dewucki, Sebastian Brocki – Łukasz Borkowski, Artur Kubicki, Aleksander Hartstein – Mariusz Seget, Kamil Swoboda, Dawid Kosorz, Dominik Jankowski.