Tym razem gramy w poniedziałek
W poniedziałek mecz „telewizyjny” w Chorzowie. Przyjeżdża BSF ABJ Bochnia. Zapraszamy do hali, a transmisję dla domatorów przeprowadzi TVP Sport. Początek spotkania o godz. 18.15, bilety do kupienia na – kupbilet – oraz w hali. „Zrobimy wszystko, aby w końcu punkty zostały w Chorzowie” – zadeklarował kapitan Clearex-u Szymon Łuszczek.
Nie ma co ukrywać, że nie zaczęliśmy roku dobrze. Remis z Jagiellonią u siebie, wysoka porażka z Rekordem w Bielsku-Białej, no a ostatnio przegrana we Wrocławiu ze Śląskiem w 1/16 Pucharu Polski.
W tym sezonie wygraliśmy we własnej hali tylko jeden mecz, sytuacja w tabeli – tutaj – na razie nie może napawać optymizmem.
Zespół z Bochni jest „na fali”. Październikowy mecz na wyjeździe przegraliśmy z tym rywalem 1:6. Mało tego, w poniedziałek jest 13-go.
Tyle złych wiadomości. Dobra jest taka, że w FOGO Futsal Ekstraklasie wszystko jest możliwe, a Clearex nie raz potrafił sprawić niespodziankę. A potężną porcję emocji mamy wliczoną – jak zwykle – w cenę biletu.
„Miejmy nadzieję, że 13-ty nie będzie dla pechowy, choć nie ma co ukrywać, że ten pech nas ostatnio prześladuje” – stwierdził Łuszczek.
Podkreślił, że najważniejsze w tym sezonie jest utrzymanie się drużyny w ekstraklasie.
„Dlatego na Pucharze Polski byliśmy mniej skupieni. Tym niemniej, takiej drużynie, jak nasza, nie wypada przegrać z drugoligowcem. W poniedziałek będzie jednak inny mecz, myślę, że nie stoimy na straconej pozycji. Transmisja telewizyjna dodaje jeszcze determinacji, by pokazać, że potrafimy grać, a punkty są nam przecież bardzo potrzebne” – zaznaczył Łuszczek.
Przypomniał, że w Bochni mocno dał się Clearex-owi we znaki Minor Cabalceta, który strzelił nam trzy gole.
„Trzeba na niego uważać, rywale mają kilku zawodników wysokiej klasy, ale przeciwstawimy im swoje atuty i zrobimy wszystko, aby punkty w końcu zostały w Chorzowie” – powiedział.
Nasz zespół wygrał w tym sezonie w Chorzowie tylko raz.
„I to jest najgorsze, bo przecież przez lata zbudowaliśmy sobie renomę drużyny, która u siebie jest piekielnie groźna, a w tych rozgrywkach jest pod tym kątem dramatycznie. Nigdy u nas nikomu łatwo się nie grało, a w teraz jest odwrotnie. Czas to zmienić” – podsumował Szymon Łuszczek.
Krótko mówiąc – zapraszamy do hali MORiS przy ul Dąbrowskiego 113 w Chorzowie.