Zadecydowała druga połowa
Dużo walki, czasem niezgodnej z przepisami, sporo nerwów i lepsza w naszym wykonaniu druga połowa zadecydowały o sobotniej wygranej z Piastem Gliwice.. O pierwszej można właściwie zapomnieć. Warty odnotowania był powrót do naszej bramki Rafała Krzyśki po kontuzji i soczysty strzał w słupek Macieja Mizgajskiego. Próbowali zaskoczyć gliwickiego bramkarza Przemysław Dewucki i Krzysztof Salisz. Ten drugi szukał szczęścia bezpośrednio z rzutu rożnego. Po 20 minutach było jednak 0:0.
Druga część też początkowo nie przyniosła fajerwerków na boisku. Widowisko ubarwiła druga żółta, a w konsekwencji czerwona, kartka zawodnika gości Michała Grecza. Po minucie gry w liczebnej przewadze Mizgajski w swoim stylu huknął z dystansu i było 1:0.
Ponieważ gliwiczanie nie przebierali w środkach, złapali sporo fauli. W efekcie Roman Wachuła podwyższył prowadzenie z przedłużonego rzutu karnego. Od 32 minuty rywale grali z lotnym bramkarzem i nadal faulowali. Wachuła nie wykorzystał kolejnego przedłużonego karnego, ale z gry trafił Mariusz Seget. Minutę przed końcem Amaro zdobył honorowego gola dla Piasta, potem jeszcze Mikołaj Zastawnik miał szansę na czwartą bramkę, jednak trzeci w meczu przedłużony karny nie zmienił wyniku,.
CLEAREX: Rafał Krzyśka – Maciej Mizgajski, Sebastian Leszczak, Roman Wachuła, Adam Wędzony – Krzysztof Salisz, Wadim Iwanow, Mikołaj Zastawnik, Mariusz Seget oraz Przemysław Dewucki.