Zły początek i mnóstwo niewykorzystanych sytuacji
Błąd w obronie tuż po rozpoczęciu spotkania, potem wiele niewykorzystanych sytuacji i w efekcie doznaliśmy pierwszej w tym sezonie porażki u siebie. Okazja do rewanżu będzie już w środę, kiedy zagramy z Piastem w Pucharze Polski.
Mecz zaczął się dla nas fatalnie, bo goście objęli prowadzenie już w 35 sekundzie. Nasi chcieli szybko odrobić straty i było ku temu kilka okazji. Wreszcie udało się w 9 minucie, kiedy Tomasz Golly z bliska wpakował piłkę do siatki po akcji i podaniu Wadima Iwanowa.
Wyrównanie nadało meczowi dodatkowych rumieńców, sporo się działo pod obiema bramkami . Najlepszą sytuację do zdobycia gola miał w 15 minucie Mariusz Seget, ale z bliska trafił w gliwickiego golkipera.
Remis utrzymał się do przerwy. Pierwsze minuty drugiej części przyniosły atak CLEAREX-U. To, że wynik się nie zmienił, było w głównej mierze zasługą golkipera Piasta. Blisko pokonania Michała Widucha był 29 Adam Wędzony, kończący strzałem szybką kontrę.
Później groźnie i celnie strzelali Wadim Iwanow i Maciej Mizgajski. Tymczasem w 34 minucie po rozegraniu rzutu wolnego goście ponownie objęli prowadzenie. W ostatnich dwóch minutach graliśmy z lotnym bramkarzem Krzysztofem Saliszem i niestety straciliśmy trzecią bramkę,
W środę ponownie podejmiemy Piasta, tym razem w ćwierćfinale Pucharu Polski .