Powrót

Październik zakończyliśmy porażką

CLEAREX Chorzów przegrał na własnym parkiecie z Nbitem Gliwice 2:3 (0:1). Obie bramki dla naszego zespołu zdobył Mirosław Miozga (39 – przedłużony karny,40); dla gości Tomasz Starowicz (18), Tomasz Czech (30), Michał Włodarek (34).

CLEAREX: Kamil Dworzecki – Mirosław Miozga, Mariusz Seget, Paweł Budniak, Daniel Wojtyna – Szymon Łuszczek, Tomasz Golly, Mikołaj Zastawnik, Dawid Pasierbek oraz Michał Tkacz, Tomasz Rabczak, Bartosz Siadul.

Nie można powiedzieć, żeby w sobotnim meczu zabrakło emocji. Były, a jakże. Tyle, że największe w ostatnich dwóch minutach i skończyło się tak, jak na halloweenowy, mglisty październikowy, ponury wieczór przystało. Czyli przegraliśmy we własnej hali, trochę na własne życzenie i to jedną bramką.

W pierwszej połowie mieliśmy sytuacje dobre, bardzo dobre, typu „sam na sam”. Strzały groźne, w słupek, obok słupka, tuż nad poprzeczką. Goście wyprowadzili kontrę i do przerwy było 0:1.

A po zmianie stron my ruszyliśmy znów do natarcia. Brakowało jednak dokładnego ostatniego podania, wykończenia akcji. Gliwiczanie zagrali w najprostszy z możliwych sposobów. Czekali na okazje do szybkiego wypadu. Udało się im dwa razy i sytuacja stała się nieciekawa.

Wycofaliśmy bramkarza, niebieską koszulkę lotnego włożył Mirosław Miozga. I zaczęły się prawdziwe emocje. Paweł Budniak nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego. Kiedy do końca zostało 62 sekundy taką samą okazję zamienił na gola Miozga. 22 s przed ostatnią syreną nasz kapitan trafił – po rykoszecie – po raz drugi. Na więcej nie starczyło czasu i przegraliśmy 2:3.