Mirosław Miozga: bez normalnych treningów jest ciężko
Z powodu epidemii koronawirusa rozgrywki piłkarskie w Polsce są zawieszone. „Bez treningów jest trochę ciężko, bo przecież od lat byłem przyzwyczajony do pewnego rytmu. Najpierw jako zawodnik, potem trener. Ciągle na wszystko brakowało czasu, a teraz nagle się to zmieniło” – powiedział trener CLEAREX-u Chorzów Mirosław Miozga.
Nasi piłkarze z konieczności muszą podtrzymywać formę w domach, bo na razie zorganizowane treningi są niemożliwe.
„ Zawodników monitorujemy na bieżąco, wiemy co robią. Wiadomo, wszystkim brakuje normalnych zajęć, wszyscy chcieliby trenować, grać. Co zrobić, wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja. Każdy próbuje jakoś sobie w domu radzić, a miarę warunków, jakimi dysponuje. Musze przyznać, że wygląda to pozytywnie. Drużyna jest mocno zaangażowana” – dodał Miozga, który rozpoczął zimą czwarty rok pracy w klubie. Szkoleniowcem naszego zespołu jest bowiem od 10 lutego 2017..
„Strasznie szybko mi ten czas zleciał, aż się zdziwiłem, że to już tak długo” – śmiał się trener.
Przyznał, że – porównując obie role – lepiej jest być zawodnikiem.
„Inna jest odpowiedzialność, inne spojrzenie na trening. Piłkarzowi jest łatwiej” – zauważył.
Podsumowując obecną trudną sytuację, zaznaczył, że chciałby jak najszybciej wrócić do hali.
„Życzmy sobie, żebyśmy się wkrótce spotkali na treningach i meczach w dobrym zdrowiu” – podsumował Mirosław Miozga.