Wysoka porażka z Rekordem
CLEAREX Chorzów przegrał u siebie z bielskim Rekordem 0:9 (0:6) w poniedziałkowym meczu kończącym 5. kolejkę ekstraklasy.
CLEAREX: Paweł Pstrusiński/Krystian Brzenk – Robert Gładczak, Mateusz Omylak, Tomasz Lutecki, Kamil Kmiecik oraz Tomasz Golly, Mariusz Seget, Piotr Łopuch, Daniel Wojtyna, Szymon Łuszczek, Robert Świtoń, Damian Ficek, Mikołaj Zastawnik.
Obiegowa opinia głosi, że gra się tak, jak przeciwnik pozwala. My w poniedziałkowy wieczór pozwoliliśmy rywalom niemal na wszystko. A bielszczanie z tego prezentu skrupulatnie skorzystali, czemu zresztą trudno się dziwić. Spodziewaliśmy się emocji, bramek. Niezupełnie jednak chodziło o to, co się wydarzyło w chorzowskiej hali, w czasie, kiedy „za ścianą” Ruch gromił w piłkarskiej ekstraklasie Koronę Kielce.
Pierwsze pięć minut spotkania nie zwiastowało późniejszego wyniku. Niestety w ciągu kolejnych 12 minut daliśmy sobie strzelić sześć goli i właściwie było po wszystkim.
W drugiej połowie do częściowego chociaż odrobienia strat zabrakło skutecznego wykończenia akcji . A to po strzale Mateusza Omylaka bielszczan uratował słupek, a to Mariusz Seget nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bielskim bramkarzem, a to po uderzeniu idealnie ustawionego przed praktycznie pustą bramką Rekordu Piotra Łopucha piłka nie wiadomo w jaki sposób nie wpadła do siatki. A goście zdobyli trzy kolejne gole. Mieli jeszcze dwie szanse z przedłużonych karnych, ale spudłowali.
Po tym spotkaniu czeka nas dwutygodniowa przerwa na dwa wyjazdowe, towarzyskie mecze reprezentacji z Portugalią. Do rywalizacji ligowej wrócimy 7 listopada, kiedy w Szczecinie zmierzymy się z Pogonią’04.