Powrót

Była przewaga, były sytuacje, tylko punktów zabrakło

Statystycznie rzecz biorąc, powinniśmy sobotnie spotkanie wygrać, jednak skończyło się porażką. W pierwszej połowie obie drużyny stworzyły po kilka sytuacji, tyle, że goście okazali się skuteczniejsi. W 11. Janis Pastars pokonał Mateusza Bednarczyka. Chwilę potem okazji sam na sam z golkiperem chojniczan nie wykorzystał Szymon Łuszczek, a uderzeniem z dystansu szczęścia próbował Maciej Mizgajski. W końcówce Bednarczyk wybronił jeszcze groźny strzał po rozegraniu rzutu wolnego.

Po zmianie stron dominował nacierający Clearex. Blisko pokonania Kevina Kollara byli Przemysław Dewucki i Szymon Łuszczek. W 28. minucie kapitalną kontrę wyprowadził Dominik Jankowski. Idealnie wyłożył piłkę nadbiegającemu Szymonowi Cichemu, który… kropnął w słupek.

Atakowaliśmy cały czas, Michał Dubiel przestrzelił z kilku metrów, potem po rykoszecie piłka odbiła się od słupka bramki rywali.

W 36. minucie trener Andrzej Szłapa wprowadził lotnego bramkarza, Dewuckiego. Zamknęliśmy gości w hokejowym zamku. Cichy znów trafił z bliska w słupek, a wybijający piłkę „na uwolnienie” Oleh Nehela – wpakował ją do naszej pustej bramki.

W efekcie przegraliśmy 0:2. W środę podejmiemy Gredar Fit-Morning Brzeg w ćwierćfinale Pucharu Polski.