Powrót

Clearex – Sośnica 8:8 (4:3) w ostatnim sparingu

Clearex Chorzów zremisował z 1. ligową Sośnicą Gliwice 8:8 (4:3) w swoim ostatnim letnim sparingu. Bramki dla naszego zespołu zdobyli: Szymon Łuszczek (30,44), Maciej Mizgajski (26), Dominik Jankowski (32), Paweł Barański (35), Łukasz Biel (45), Mariusz Seget (54), Przemysław Dewucki (69).

Mecz trwał 2 x 35 minut bez zatrzymywania czasu.

To był trudny, zacięty i trochę szalony mecz. Przegrywaliśmy 0:2 i 1:3. Na prowadzenie tuż przed przerwą wyprowadził nas pięknym strzałem pod poprzeczkę Paweł Barański, zdobywając swojego pierwszego gola w barwach Clearex-u.

Pięć minut przed końcem spotkania lotnym bramkarzem został Łukasz Biel, przy stanie 7:7. Oba zespoły w końcówce zdobyły jeszcze po golu, wynik ustalili goście.

Piłkarze – dosłownie – zostawili na parkiecie mnóstwo zdrowia, z racji bardzo wysokiej temperatury w hali.

„O ile nasz ofensywa nie wyglądała dzisiaj najgorzej, choć zawsze jest coś do poprawy, to bardzo słabo wypadliśmy w obronie. Narażaliśmy się na kontry rywali po naszych nieskończonych akcjach. To zdecydowało o wyniku. Trzeba poprawić dwie rzeczy – kiedy dochodzimy do sytuacji, musimy je wykorzystywać i szybko organizować się w defensywie. Trzeba nie tylko atakować ale też się bronić. Nie możemy się tak zagapiać” – podsumował trener Clearex-u Andrzej Szłapa.

Clearex: Rafał Krzyśka/Kacper Burzej/Oskar Banasiak – Maciej Mizgajski, Przemysław Dewucki, Sebastian Brocki, Michał Dubiel – Krzysztof Salisz, Mariusz Seget, Sebastian Biel, Dominik Jankowski oraz Paweł Barański,  Dominik Niemczyk, Szymon Łuszczek.

Z powodów rodzinnych zabrakło Szymona Cichego. Z trybun mecz obserwował nasz młody bramkarz Olivier Nadolski. Przyszedł do hali o kulach, bowiem niedawno przeszedł operację kolana. Urazu nabawił się pechowo podczas ostatniego, posezonowego treningu. Teraz czeka go wielomiesięczna rehabilitacja.