Powrót

Kolejny dreszczowiec, tym razem z podziałem punktów

Zdumiewające, ale rozegraliśmy niemal identyczny mecz, jak kilka dni wcześniej. Prowadziliśmy wyraźnie, tyle, że tym razem skończyło się remisem. Już w 30 sekundzie prowadzenie mógł nam dać Maciej Mizgajski, jednak z dystansu trafił w poprzeczkę. Goście odpowiedzieli w 8 minucie identycznie, a po chwili jeden z gdańszczan zagrał piłkę ręką przed swoją bramką i mieliśmy rzut karny. Pewnie wykorzystał go Tomasz Golly.

W kolejnych minutach trwało oblężenie gdańskiej bramki, z którego niewiele wynikało, poza rozgrzaniem golkipera. Dopiero w 13 minucie Robert Świtoń płaskim uderzeniem zaskoczył bramkarza ”akedemików”. W odpowiedzi zatrudniony został Bartłomiej Krzywicki, raz uratował go słupek. Na przerwę schodziliśmy jednak z trzybramkową zaliczą, bowiem idealne podanie Mizgajskiego wykorzystał z bliska Mariusz Seget.

A po zmianie stron….. Znów, jak przed tygodniem, oddaliśmy inicjatywę rywalom. I w ciągu 70 sekund straciliśmy dwa gole. Jeden po kontrze, drugi po rzucie wolnym. Zrobiło się – nie ma co ukrywać – ciekawie. Później Tomasz Golly nie wykorzystał sytuacji sam na sam, a goście 31 minucie doprowadzili do wyrównania.

W końcówce oba zespoły mogły rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść. Gdańszczanie trafili w słupek, z kolei Wadim Iwanow z bliska – w bramkarza AZS. Efekt był oczywisty – podział punktów.

Trener Mirosław Miozga nie krył wzburzenia postawą swoich podopiecznych, którzy pomogli przeciwnikom „wrócić do życia” i zremisować.

Za tydzień w sobotę o 18.00 podejmiemy beniaminka MOKS Słoneczny Stok Białystok.