Rafał Krzyśka: brakowało nam skuteczności
„To nie jest tak, że o porażkach w Lubawie i Pniewach zadecydowały końcówki meczów. W obu tych spotkaniach brakowało nam skuteczności. Gdyby padły wcześniej gole dla nas – a mieliśmy ku temu mnóstwo okazji – być może wyniki i ocena tych meczów byłyby inne. Tym niemniej biorę te przegrane na klatę” – powiedział Rafał Krzyśka, który teraz, oprócz wspomagania sztabu szkoleniowego, będzie też angażował się w grę zespołu jako bramkarz.
W Lubawie przegraliśmy 2:6, z Red Dragons – 1:6, tracąc sporo goli w ostatnich minutach.
„Nie miałem problemu z tym, by stanąć między słupkami, choć pogodzenie roli trenera i zawodnika nie jest łatwe. Nie było zresztą powodów, by dokonywać zmian w bramce.Teraz będę się mógł bardziej skupić na obowiązkach golkipera. Przegraliśmy dwa mecze, na pewno sytuacja zrobiła się trochę niezręczna, ale musimy sobie z tym poradzić” – dodał Krzyśka.