Powrót

Sebastian Brocki: zamieniłbym bramki na punkty

Sebastian Brocki, dwa dni po swoich urodzinach, strzelił w niedzielę dwa przepiękne gole w przegranym meczu z BSF ABJ Bochnia 6:7.

„Bramki fajne, ale zamieniłbym je na punkty. Mecz był fajny dla kibiców. Każdy z nas dał z „wątroby” tyle, ile potrafił. Mieliśmy swoje sytuacje, szkoda tej porażki.  A teraz z niecierpliwością czekamy na środowe spotkanie z Jagiellonią. Zmierzą się w Białymstoku dwa zespoły stojące +pod ścianą+, które dotąd nie zdobyły punktów. My musimy przywieźć do Chorzowa trzy. Nie ma innej opcji po prostu” – powiedział nasz zawodnik..

„Mecz był na styku, mam nadzieję, że głów nie spuścimy, bo za trzy dni gramy dalej. W poprzednich spotkaniach ze strzelaniem goli było „cienko”, dziś zdobyliśmy ich sześć, ale… straciliśmy siedem. I to po własnych błędach. Ciężko pracujemy, by strzelać bramki, a tracimy je łatwo. Nad tym trzeba trochę popracować. Doświadczony zespół z Bochni potrafił wykorzystać grę w przewadze. Rywale mieli to dobrze poustawiane” – ocenił Brocki.