Powrót

Środowe wyjazdowe odrabianie zaległości z Rekordem

W środę futsalowy klasyk, kawał historii, czyli mecz naszej drużyny z bielskim Rekordem, tym razem na wyjeździe. Będzie to zaległe spotkanie 26. kolejki STATSCORE Futsal Ekstraklasy. Początek o godz. 19.00, transmisja na pilot.wp.pl

Bez przesadny można powiedzieć, że to starcie „odwiecznych” rywali. Niezależnie od stawki – ekscytujące starcie.

Aktualna tabela przedstawia się następująco – TUTAJ

W ostatniej kolejce Clearex u siebie zremisował w dramatycznych okolicznościach z Constractem Lubawa 3:3, a broniący tytułu mistrzowskiego bielszczanie na wyjeździe pokonali Gredar Fit-Morning Brzeg 2:1.

„Ten ostatni wynik Rekordu nie do końca odzwierciedla przebieg wydarzeń na boisku. Goście mieli dużą przewagę, mogli wygrać wyżej, ale też mogli stracić punkty. Na pewno to spotkanie pokazuje, że można z nimi powalczyć” – ocenił trener Clearex-u Andrzej Szłapa, znający naszego najbliższego rywala wyjątkowo dobrze.

Poprowadził przecież ten zespół do pasma sukcesów w roli szkoleniowca w ostatnich latach ale też świętował – jako piłkarz – zdobycie pięciu tytułów mistrzowskich w chorzowskich barwach.

Przyznał, że ekipa z Bielska-Białej dysponuje bardzo wyrównanym skaldem, jest bardzo groźna.

„Środowy  mecz jest ważny dla nas, ale  dla gospodarzy – jeszcze ważniejszy. Jeśli stracą punkty, to mistrzostwo może się oddalić. Są faworytem spotkania, na co wskazuje tabela i cele, o jakie teraz walczą obie drużyny” – dodał szkoleniowiec.

W tym sezonie STATSCORE Futsal Ekstraklasy Rekord u siebie przegrał z Dremanem Opole Komprachcice 5:7. To była pierwsza domowa porażka  w lidze po niemal czterech latach. Tej poprzedniej bielski zespół doznał z Clearex-em. 14 maja 2018 wygraliśmy tam 4:2.

W składach obu ekip sporo się w międzyczasie pozmieniało, ale nadal mecz zapowiada się interesująco.

„Nie jedziemy do Bielska-Białej na pożarcie. Ostatnio gramy nieźle, coraz lepiej,  dlatego nastawiamy się na przywiezienie punktów. Co z tych planów wyjdzie – pokaże środowy wieczór” – podsumował Andrzej Szłapa.

Grudniowe spotkanie z Rekordem w Chorzowie przegraliśmy 1:3, jedynego gola dla naszej drużyny strzelił wtedy Mykyta Mozheiko.