Stanowisko CLEAREX-u Chorzów w dyskusji na temat sposobu zakończenia rozgrywek
Podobnie jak zarządzający wszystkimi rozgrywkami sportowymi w Polsce stanęliśmy przed koniecznością podjęcia trudnych decyzji związanych z zakończeniem sezonu Futsal Ekstraklasy w sytuacji spowodowanej epidemią koronawirusa.
Paradoksalnie obecny stan rzeczy nam sprzyja. Mamy niepowtarzalną szansę zaistnienia a mediach, w świadomości potencjalnych sponsorów. Wszystkie rozgrywki w Polsce – poza piłkarskimi – zaprzestały rywalizacji. Odwołano duże międzynarodowe imprezy – igrzyska olimpijskie, piłkarskie mistrzostwa Europy. Konkurencja o miejsce w mediach w najbliższym czasie będzie więc niewielka.
A my to miejsce oddajemy walkowerem, bez walki. Podwijamy ogony i uciekamy. Bogate, wielkie kluby i ligi futbolowe robią inaczej, wiedząc, jak wiele jest do stracenia.
Nie wiążą nas żadne terminy zakończenia ligi, nie musimy się do niczego dostosować. Możemy sami ustalić daty wznowienia i zakończenia sezonu. A decyzję o przedwczesnym końcu rywalizacji zawsze zdążymy podjąć, jeśli przepisy nie pozwolą na grę.
Nie mamy w halach tysięcy widzów, rozegranie tych kilku kolejek bez udziału kibiców to żaden problem, straty finansowe z tego tytułu będą też niewielkie. Oczywiście trzeba będzie zachować wszelkie wymogi bezpieczeństwa zdrowotnego.
Futsal ma szansę choć na kilka tygodni trafić do wszystkich portali informujących o sporcie, na łamy wszystkich gazet. Bo w najbliższym czasie mogą tam się znaleźć tylko wyniki meczów piłki nożnej. Powalczmy o to, spróbujmy, niczym nie ryzykujemy. Już samo to, że staramy się zagrać, będzie pozytywną informacją.
Niełatwo jest nam się przebić do ogólnopolskich mediów . Teraz na pewno byłyby futsalem zainteresowane, tylko dajmy im i sobie szansę.
Od lat narzekamy na trudności w zdobywaniu sponsorów, bo futsal wciąż jest dyscypliną niszową, mało znaną. To prawda. Ale w obecnej sytuacji kryzysu gospodarczego lepiej w tej kwestii w najbliższych miesiącach nie będzie.
Sponsorzy nie przyjdą do nas drzwiami i oknami. Mało tego, nie wywiążemy się z umów zawartych na obecny sezon, co kolejnych negocjacji raczej nie ułatwi. Jeśli nie ma meczów, nie realizujemy świadczeń sponsorskich. To oczywiste, wszyscy o tym wiemy.
Reasumując, podejmijmy próbę dokończenia sezonu, to naprawdę jest w interesie nas wszystkich. Jeśli warunki epidemiologiczne na to nie pozwolą – zakończymy rozgrywki . Na to zawsze jest czas.
Na marginesie, dziwnie brzmi pomysł przydzielenia „przy zielonym stoliku” medali przy jednoczesnej rezygnacji ze spadków. Wydaje się nam, że jednak powinna obowiązywać jakaś konsekwencja – skoro sezon ma być nierozstrzygnięty – to chyba na obu „końcach” tabeli.
Nie do przyjęcia jest powiększenie ligi do 17 zespołów – po pierwsze z racji liczby, po drugie – jej nieparzystości.