Powrót

Trener Andrzej Szłapa: wreszcie byliśmy skuteczni

„Różnica między meczem z Gredarem Fit-Morning Brzeg, a większością wcześniejszych w tym sezonie, polegała na tym, że wreszcie byliśmy skuteczni” – ocenił trener Clearex-u Chorzów Andrzej Szłapa naszą wyjazdową wygraną 7:1 w sobotnim spotkaniu przedostatniej kolejki STATSCORE Futsal Ekstraklasy.

„Z reguły stwarzaliśmy sytuacje, ale potraciliśmy trochę punktów właśnie przez brak skuteczności. W Brzegu mogliśmy wygrać wyżej, ale też mecz mógł być bardziej na styku, bo rywale też mieli okazje. Zagrali tak, jak się spodziewaliśmy. Potrafili się utrzymać przy piłce i trzeba było się nabiegać, aby ją odebrać. Chłopcy ciężko pracowali nad tym, aby wynik taki, a nie inny” – dodał szkoleniowiec.

Przypomniał, że ekipa z Brzegu u siebie jest bardzo groźna i napsuła krwi mocniejszym przeciwnikom.

„Mecz tak się ułożył, że nam wszystko wychodziło, a gospodarzom –  nie do końca. To była chyba główny powód. My byliśmy skoncentrowani, przygotowani, no i w pełnym składzie. Dlatego zawodnicy nie musieli oszczędzać sił, jak bywało w niektórych wcześniejszych meczach. Od początku mogliśmy więc grać na maksa. Gole padały po strzałach z daleka, z bliska, po fajnych akcjach” – wyliczył szkoleniowiec.

W sobotę to rywale nie wytrzymywali nerwowo i stąd żółte, a w konsekwencji czerwone, kartki.

„Pracujemy nad tym, aby zawodnicy starali się  trzymać nerwy na wodzy. Czasem jest to trudne i można nie  wytrzymać ciśnienia. Piłkarze muszą się nauczyć tego, by bez względu na to, co się dzieje, skupić na realizacji zadań, a nie na otoczce meczu” – zauważył trener.

Podkreślił, że od kilku spotkań widać, że nasz zespół idzie do przodu.

„Gramy coraz lepiej, nawet w starciu z Rekordem, przegranym 0:9, było widać, że zespół funkcjonuje. Na tle tego rywala, mieliśmy swoje sytuacje, nie daliśmy się zdominować” – ocenił.

Clearex zakończy sezon sobotnim meczem z Red Dragons Pniewy u siebie. Aktualna tabela – TUTAJ

„Cały sezon pokazał,  że jest mocny środek tabeli. Każdy z każdym może wygrać, dość długo trwało wyłonienie trzeciego spadkowicza. Wygrywając w sobotę może skończyć rozgrywki na siódmym miejscu, porażka może nas zepchnąć na dwunastą pozycję. Lepiej byłoby więc… wygrać ” – podsumował Andrzej Szłapa.

Przypomnijmy, że z mistrzem Polski został Piasta Gliwice, kolejne miejsca na podium zajęły zespoły bielskiego Rekordu i Constractu Lubawa. Z elitą żegnają sie AZS UG Gdańsk, Górnik Polkowice i LSSS Lębork. Ich miejsce zajmą BSF Bochnia, Widzew Łódź i AZS UŚ Katowice.