Mirosław Miozga: lubię takie mecze
„Lubię takie emocjonujące mecze, w których coś się dzieje. Chciałbym, żeby w lidze wszystkie były takie” – podsumował trener CLEAREX-u Mirosław Miozga wygrany 8:5 ćwierćfinał Pucharu Polski z bielskim Rekordem.
„Spotkania CLEAREX-u z Rekordem to taka futsalowa wojna od wielu lat. Dziś udowodniliśmy, że jesteśmy górą. Bo to nie jest przecież przypadek, że w tym sezonie wygraliśmy z tym zespołem drugi raz. I to jeszcze w tak okrojonym składzie. Liczy się jednak nie ilość, tylko jakość” – dodał.
„Źle weszliśmy w ten mecz. Powiedziałem zawodnikom w trakcie +czasu+, że muszą grać swoje, wykorzystywać każdą sytuację do oddania strzału, ryzykować pojedynki jeden na jeden. Żeby nie było takiej gry na alibi, jak na początku, bez wiary. Potem wszystko się odmieniło” – podsumował.
„Zawsze czekam na takie spotkania, o których się mówi po ich zakończeniu” – zakończył ze śmiechem Mirosław Miozga.